niedziela, 26 grudnia 2010

Foremki piprztyki


W każdej kuchni znajdą się rzeczy, które nie powinny znaleźć się na blogu "Przydasie", tylko (excuse-moi) "Przydupasie", bo się do niczego w zasadzie nie przydają, ale mocno się trzymają przy człowieku. 
Napiszę jednak ku przestrodze, bo a nóż/widelec komuś to się przyda, zaś inni będą wiedzieć, czego nie kupować.
To co widać na obrazku, to są foremki do smażenia jajek, placuszków itepe. Są nie tylko nieprzydatne, ale wręcz psują potrawę, bo np. jajko wylewa się bokami i przybiera formy niepodobne kompletnie do niczego. A co się człowiek wkurzy, to jego. Naleśnik nie ma prawa się w tym utrzymać. Przyciśnięte do dna rysują patelnię.
Pytanie: dlaczego więc ONA to trzyma? Bo da się w tym formować sałatkę albo ryż omaszczony, gdy chcemy baaardzo zabłysnąć.

2 komentarze:

  1. hahah ,a ja ostatnio dostalam taka foremke w ksztalcie serduszka...i formowalam nia pierniczki na swieta...byly ogromniaste...Pozdrawiam sedecznie..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha! Mam takie cos w kształcie swini, dostalam kiedys i lezy, i kwiczy :)

    OdpowiedzUsuń

Zalew spamu i mnie pokonał... dlatego musiałam włączyć tę uprzykrzoną weryfikację obrazkową :-(