sobota, 2 marca 2013

Łopata do chleba czyli mutacja wiesła Babci Broni

Przez lata obywałam się bez tego, ale okazało się nadzwyczaj przydane i ciężko jest czymkolwiek zastąpić takie ustrojstwo. To jest jakaś daleka krewna staropolskiego "wiesła", czyli łopaty do wsadzania bochenków do pieca chlebowego, którą posiadała każda gospodyni na wsi, nie mówiąc o Królowej Mego Dzieciństwa, czyli Babci Broni.
Kiedy chce się wsunąć na rozgrzany na maksa kamień bochenek chlebka, czy lelawą pizzę siejącą nadzieniem, to nie ma nic lepszego. Eksperymentowałam z wieloma erzacami i jednak taka deszczka jest niesłychanie wygodna. 
Oczywiście nie każdy piecze chleb czy pizzę na kamieniu, więc chyba dam 4 gwiazdki.

Nóż (?) do krojenia pizzy


Jako żywo nie przypomina to noża, ale tak się chyba to szpejo nazywa. Zasadniczo pobieżnie można tym pokroić wszystko, co jest płaskie, ale najlepiej się sprawdza przy pizzy. Dobre by też było do sznytowania się, bo sie letko prowadzi i ma wygodną rączkę ;-)
Oczywiście z powodzeniem można się obyć bez tego noża w kuchni, ale używany jest ostatnio często, bo Hurma i Czereda nauczyła się robić pizzę bez światłego kierownictwa Ukochanej Przywódczyni.