niedziela, 3 października 2010

Formy silikonowe do mufinek



Foremki do pieczenia mufinek. Silikonowe, więc nie trzeba papilotek (papilotków?), i tak dobrze wychodzą z dołeczków. Te duże są fajne do robienia takich babeczek z kurczaka, zresztą można w nich choć co zapiec - jajka, małe zapiekanki, babeczki ryżowe. Przydatne, łatwe do utrzymania w czystości.

piątek, 1 października 2010

Foremki do wycinania ciastek


To (oprócz szejkera) jedyne przydasie z osławionego Tupperware, które posiadam. I rzeczywiście są dobre, z wytrzymałego plastiku, estetycznie zrobione i o kształtach najbardziej lubianych przez dzieci (moje). Układa się je w zgrabnym pudełeczku. Dobry jest także ten myk, że każda duża foremka ma swoją młodszą siostrę, co pozwala robić ciastka z dziurką (na choinkę na ten przykład) albo ciastka - składanki, napełniane dżemem czy galaretką. Mistrzynie wypieków robią też ciastka witrażyki. 

Ponieważ plastik jest twardy i ma ostre brzegi, więc można tym wycinać kształty z żółtego sera, wędliny, papryki, a może nawet i polędwicy wołowej, gdyby ktoś chciał zrobić na walentynki małe steczki - serduszka. 
Chociaż nie były tanie, to jestem zadowolona, bo są chyba niezniszczalne :-). 

Foremki na ciastka - rurki


To są takie jakby stożki z blachy, na które nawija się paski ciasta. Bez tego nie da się upiec rurek z kremem, chociaż można bez tego żyć. Mama miała takie o prostym kształcie, ale te są lepsze (lejkowate ujście - że tak geograficznie polecę - pozwala łatwiej napełnić rurkę).