No, Iwonka to ma przydasie bajeranckie!
Nawet nie wiedziałam, że takie cóś istnieje!
Niestety, nie mogę "wycenić" obiektywnie, jak bardzo jest to potrzebne w kuchni, prawdopodobnie jest to już zupełny odlot.
Jeśli ktoś nie robi tego kremu, to zawsze można tym opalić oskubaną kurę albo wąsy niegrzecznego męża.
A teraz opis za autorką:
Jeśli ktoś nie robi tego kremu, to zawsze można tym opalić oskubaną kurę albo wąsy niegrzecznego męża.
A teraz opis za autorką:
Palnik do skarmelizowania creme brulee, czyli tzw. przypalonego deseru
składającego się z jaj, śmietany i cukru ze skarmelizowaną wierzchnią
warstwą.
Palnik ten sprawia, że wierzch creme brulee staje się chrupki, taki
podpieczony, zaś środek jest miękki i chłodny. Palnik ten ma regulowany
płomień co ułatwia nam zastosowanie.
I teraz już wiadomo, jak ona robi te swoje pyszności, które
można podziwiać tutaj.
I cebulę do rosołu fajnie opala ;)
OdpowiedzUsuńI cebulę do rosołu fajnie opala ;)
OdpowiedzUsuń