sobota, 31 marca 2012

Nożyce do drobiu


Tym sprzętem posługuję się wtedy, gdy trzeba odciąć końcówki skrzydełek lub podzielić nogę z kurczaka na pałeczkę (łydkę, dramstik) i tę górkę (czyli udko właściwe). Oczywiście jak najbardziej można to zrobić nożem, chociaż właśnie dzisiaj robiłam kurczaka marengo, a ponieważ chciałam zapunktować u Kogoś, więc precyzyjnie podcinałam czubkiem nożyczek (o dziwo, ostrym) mięsko tak, aby nie poprzecinać chrząstek czy kosteczek, co przy harataniu nożem często się zdarza.
Podsumowując: jeśli ktoś dzieli np. kurczaka pieczonego w całości czy właśnie preparuje różne jego części, to pewnie jest to potrzebny przydaś, dla "normalnych" ludzi raczej nie.

niedziela, 25 marca 2012

Siatka do wyciskania

To zasadniczo pobieżnie jest siatka do prasowania delikatnych rzeczy, ale została zaadaptowana do kuchni. Niesłychanie się przydaje do odciskania płynów z czegoś, co powinno być suche, a ciężko to odcisnąć w dłoniach czy na sicie. Wyciskam więc w tym kapustę na farsze, grzyby na uszka, szpinak, nasoloną pekińską na hurtowe ilości ukochanej sałatki z koprem itd. Oczka siatki są na tyle duże, by nie trzeba było imadła do odciśnięcia, a jednocześnie na tyle małe, by nie uciekała zawartość.

środa, 21 marca 2012

Mała patelenka


Przydaje się, nawet często. Moja jest wielkości akuracik na 2 jajka sadzone albo na jajecznicę z 2 jajek. Najczęściej służy do złocenia cebulki do wszystkiego, gdzie jej potrzeba, bo ma teflonowe grube dno i dość wysokie brzegi, więc cebulka może pływać w masełku, "masując się" (jak mówiła Babcia Bronia, do dziś nie wiem, skąd etymologia tego neologizmu, w każdym razie MY wiemy, co to znaczy cebulka smakowicie umasowana).

sobota, 17 marca 2012

Patelnia cygańska


Tę patelnię kupiłam całkowicie przypadkowo, na wyprzedaży na Allegro, bo nie wiedzieć czemu - nikt jej kupić nie chciał.
Bo chłop to u nas ciemny jest.
To jest zarąbista rzecz - owszem, sakrucko ciężka, rączka źle zrobiona (chyboce się), ale za to można odkręcić, a sama żeliwna patelnia - marzenie!
Tysiąc lat użytkowania jak obszył!
Robiłam w niej setki potraw, najlepiej nadaje się do wytapiania skwarków, masowania cebuli, zapiekania jajek na podkładzie, wypiekania kiszki czy białej kiełbasy w piekarniku - no po prostu wszędzie tam, gdzie potrzeba solidnego, ciężkiego, długo trzymającego ciepło naczynia. 
P.S. Trzeba smarować tłuszczem do przechowywania, a potem przetrzeć ręczniczkiem papierowym, bo smaruje. Prawdopodobnie dlatego, że - jak mówili Babcia Bronia - tego sie nie myje, ino czyści...