piątek, 11 marca 2011

Szklana deska do ryb


Co prawda niemiłosiernie na niej zgrzyta nóż, co przyprawia o ciarki na plecach nawet ludzi z wrodzoną głuchotą, to jednak myje się idealnie i nie śmierdzi śledziami. 
Służy mi także jako tło do niektórych zdjęć jedzenia, bo ma zaiste oczorwące barwy :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zalew spamu i mnie pokonał... dlatego musiałam włączyć tę uprzykrzoną weryfikację obrazkową :-(