piątek, 1 października 2010

Foremki do wycinania ciastek


To (oprócz szejkera) jedyne przydasie z osławionego Tupperware, które posiadam. I rzeczywiście są dobre, z wytrzymałego plastiku, estetycznie zrobione i o kształtach najbardziej lubianych przez dzieci (moje). Układa się je w zgrabnym pudełeczku. Dobry jest także ten myk, że każda duża foremka ma swoją młodszą siostrę, co pozwala robić ciastka z dziurką (na choinkę na ten przykład) albo ciastka - składanki, napełniane dżemem czy galaretką. Mistrzynie wypieków robią też ciastka witrażyki. 

Ponieważ plastik jest twardy i ma ostre brzegi, więc można tym wycinać kształty z żółtego sera, wędliny, papryki, a może nawet i polędwicy wołowej, gdyby ktoś chciał zrobić na walentynki małe steczki - serduszka. 
Chociaż nie były tanie, to jestem zadowolona, bo są chyba niezniszczalne :-). 

1 komentarz:

  1. Witam. Przez przypadek tu trafiłam, ale muszę powiedzieć, że blog jest rewelacyjny. A szczególnie przypadła mi do gustu część opisowa rzeczy potrzebnych i niepotrzebnych. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Zalew spamu i mnie pokonał... dlatego musiałam włączyć tę uprzykrzoną weryfikację obrazkową :-(